Rzadko mamy okazję pracować tak blisko domu. Statystycznie na każde wesele jedziemy prawie 300 km w jedną stronę. Czasem jednak miło realizować zlecenie prawie pod domem, szczególnie, kiedy można odkryć nową perełkę na weselnej mapie.
Przyjmując zlecenie do Rezydencji świtało nam, że kiedyś robiliśmy w tych okolicach wesele dla właścicieli obiektu, w którym odbywało się i przyjęcie. na miejscu okazało się, że adres jest ten sam, a nasi dawni klienci to właściciele nowej Rezydencji w Szczerym Polu.
Tuż obok swojego starego lokalu wybudowali imponujący obiekt, który naprawdę spełnia najwyższe standardy. Budynek został zaprojektowany przez znaną architektkę. Inwestorzy nie ukrywają, że mocno inspirowali się pewnym obiektem z okolic Warszawy, ale nie widać tu kopii, a właśnie inspiracje. Główna sala jest świetnie zaprojektowana i daje ogromne pole do popisu dla florystów i dekoratorów. Nas oczywiście najbardziej interesuje teren na zewnątrz. Ogromny taras z basenem i pofalowany krajobraz dający odczucie przebywania „w szczerym polu” to jest to, co nas kupiło.
Po tej pierwszej wizycie Rezydencja w Szczerym Polu wpada do naszej topki, i to nie tylko lubelskiej!
