Poniższy wpis odrobinę zdezaktualizował się w związku z pandemią COVID-19. Początkowo planowaliśmy zakończyć naszą działalność z końcem września 2020. Ponieważ jednak większość naszych Par przełożyła swoje wesela na sezon 2021 postanowiliśmy przesunąć ten termin o rok. Pozostałe informacje we wpisie są jak najbardziej aktualne, w treści zmieniamy tylko daty 🙂
Ważna informacja: nie przyjmujemy rezerwacji na PhotoBusa na sezon 2022 i późniejsze. Sezon 2021 zamykamy z końcem września. O powodach tej decyzji piszemy poniżej.

Na weselach pracujemy od 8 lat, przy organizacji imprez – od zawsze. Kiedy uruchomiliśmy naszą pierwszą fotobudkę w Polsce nie mieliśmy prawie żadnej konkurencji. Mało tego, od razu problemem okazało się przekonanie potencjalnych klientów do takiej atrakcji. Automat fotograficzny na weselu? Czego to ludzie nie wymyślą 🙂 Na początku wszystkim musieliśmy tłumaczyć na czym polega nasza usługa, z czasem coraz rzadziej… Z miesiąca na miesiąc przybywało nam też konkurencji, czasem przyjaznej i kreatywnej, kiedy indziej potrafiącej walczyć o klienta wyłącznie ceną i psującej wizerunek całej naszej „mikro-branży”. Zdarzył się nawet konflikt z finałem w sądzie. Dzisiaj fotobudki stoją w każdym centrum handlowym, a w ofertach wynajmu na imprezę można przebierać.
Stworzenie PhotoBusa było naszym marzeniem jeszcze przed odpaleniem fotobudki. Długo szukaliśmy odpowiedniego samochodu, planowaliśmy, szkicowaliśmy i przede wszystkim remontowaliśmy auto. W 2015 roku nasz błękitny barkas obsłużył pierwszą imprezę i nieźle namieszał w branży ślubnej. Stopniowo wygaszaliśmy „zwykłą” fotobudkę.
Nauczeni doświadczeniem z szybko psującego się rynku pozycjonowaliśmy PhotoBusa jako markę „premium”, świeżą, oryginalną, niepowtarzalną. Dlatego nie wybraliśmy volkswagena T2, tylko barkasa; ciekawy, wtedy zupełnie niepopularny kolor lakieru; i w końcu mocno wyróżniający nas napis „Photos”, na przekór modzie niewykonany z wszechobecnych żarówek. Z czasem pokazywaliśmy coraz więcej nas samych. Każde z kilkuset zleceń zrealizowaliśmy osobiście, nie zaliczając ani jednego spóźnienia. Mimo, że to bardzo mało efektywny model biznesowy, nie wyobrażamy sobie powierzyć busika, i choćby małej cząstki Waszej imprezy, komukolwiek innemu, czy to firmie czy nawet własnemu pracownikowi.
Uczymy się przygotowywać dekoracje florystyczne, szukamy dekoracji, wozimy ze sobą walizki, leżaki, stoły, drabiny, vespę, rower i maszynę do waty cukrowej 🙂 W najintensywniejszych miesiącach praktycznie przeprowadzamy się do kampera, którym ciągniemy lawetę z busikiem. Statystycznie realizacja jednego wesela zajmuje nam ponad 30 godzin, mimo że same zdjęcia trwają 3 godziny – a liczę tu tylko czas od wyjazdu do powrotu do domu, a nie spędzony w garażu, warsztacie czy na giełdzie florystycznej.
Nasze zaangażowanie, serce wkładane w każdą realizację i żelazna zasada „under promise, over deliver” szybko zostały dostrzeżone i docenione przez klientów i branżę ślubną. Z dumą możemy przyznać, że osiągnęliśmy wszystko, co tylko mogliśmy z naszym PhotoBusem – 100-procentowe zadowolenie klientów, rozpoznawalność i renomę; bo na branżowe nagrody się nie zasadzamy 🙂
Niestety, po latach spędzonych na najpiękniejszych weselach w Polsce, czas spojrzeć na naszą ofertę w szerszym kontekście. Ponownie, tak jak lata temu, coraz częściej słyszymy zwrot „wasza konkurencja”. A myśleliśmy, że będąc sobą nie można mieć konkurencji 🙂 Niestety wszystkie „miękkie” argumenty, które przemawiają za naszą ofertą, sprzedają znacznie gorzej niż niska cena usługi. Coraz więcej na rynku busików z fotobudkami, prosecco vanów i innych pojazdów w błękicie, z walizkami i świecącym napisem na dachu… Nasz PhotoBus wyróżnia się z miesiąca na miesiąc coraz mniej, a coraz więcej osób interesuje wyłącznie jak najniższa cena.
Uznaliśmy więc, że czas na pewne zmiany. PhotoBus to tylko część naszego życia zawodowego. Wyznajemy dosyć nietypowe teorie biznesowe, które mogłyby być tematem na książkę 🙂 Nasza decyzja nie ma podłoża ekonomicznego. Wciąż mamy mnóstwo zapytań i sporo podpisanych umów na 2020 rok. Na wszystkie bardzo się cieszymy 🙂
Podsumowując: uważamy, że dotychczasowa formuła działania PhotoBusa nieco się wyczerpała, a na rynku pojawiło się mnóstwo ofert, wśród których nasza nie wyróżnia się aż tak jak kiedyś. Obawiamy się, że branża pójdzie w podobną stronę co fotobudki, czyli spadną nie tylko ceny, ale przede wszystkim jakość usług. Osobiście wolimy być kojarzeni z wysoką jakością, a ceny… Dość powiedzieć, że nigdy nas nie interesowały cenniki innych i nasze stawki odzwierciedlają ponoszone koszty i wkładaną pracę. Dotychczasowy etap naszej przygody w branży ślubnej chcemy zakończyć na własnych warunkach.
Podsumowując jeszcze bardziej 🙂 Nie przyjmujemy rezerwacji na PhotoBusa na sezon 2022 i późniejsze. Sezon 2021 zamykamy z końcem września. Wszystkie zaplanowane wesela w 2020 i 2021 odbędą się – a szykują się niesamowite przyjęcia i nie możemy się ich doczekać! Jeśli chcesz nas zaprosić na imprezę w tym roku – śmiało pytaj o naszą dostępność.
Co dalej? Tego jeszcze nie wiemy. Praca na Waszych przyjęciach weselnych to nierzadko wielki przywilej i inspirujące doświadczenie. Mimo, że działamy też w innych branżach, nie chcemy całkiem porzucać ślubów. Być może znajdziemy inną formułę, w której wciąż będziemy się spełniać kreatywnie i realizować pierwotną misję – dawać z siebie wszystko, żeby Wasz wielki dzień był jeszcze cudowniejszy.